-Nie jestem!- żartobliwie uderzyłam jej rękę.
Aurora jest jak siostra, której nigdy nie miałam. Poznałam ją, kiedy miałyśmy siedem lat. Aurora zawsze wychodzi, kiedy ja wolę zostać w moim domu i oglądać filmy.
Nazywam się Katniss Miller i mam osiemnaście lat. Urodziłam się i wychowałam w Startford w Kanadzie. Jestem jedynym dzieckiem bardzo rygorystycznych rodziców, którzy rzadko bywają w domu.
Dziś wychodzę z Erickiem. Erick jest moim przyszłym chłopakiem i bardzo go lubię!
-Tylko mówię, że bardzo się cieszę, że wreszcie wychodzisz i to z chłopakiem! To duży krok dla ciebie.- uśmiechnęła się Aurora.
-Tak, wiem.- wstała z kanapy i mocno mnie przytuliła.
-Muszę już iść. Baw się dobrze wieczorem!
-Nie martw się, będę.- wyszła z mojego domu i zamknęłam za nią drzwi.
Erick przyjdzie za pół godziny.
Założyłam moją czarną sukienkę i buty. Nie nałożyłam na siebie żadnego makijażu, po prostu go nie lubię. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam schodami, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Ericka.
-Witaj księżniczko.- uśmiechnęłam się i podbiegłam do niego.
-Cześć Erick.- Przytulił mnie, pocałował w policzek i złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziemy?- Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.
-Na naszej piątej oficjalnej randce...
Nie mogę uwierzyć! Piąta? Już? Po raz kolejny pocałowałam go w policzek.
-Chciałabyś spróbować chińskie jedzenie?- zapytał mnie i oblizał swoje usta.
-Z przyjemnością spróbuje.
***
-Jesteś szalony! Co powiedziała twoja mama?- zapytałam go.
-Ona po prostu powiedziała: 'Oh, jesteś szalonym, małym mężczyzną. Wyrzucanie telewizora przez okno nie jest zabawne.' Ale ona się myliła, to było zabawne.- śmiejąc się, podeszłam do drzwi.
-Wierzę Ci, to musiało być zabawne.- powiedziałam i uśmiechnęłam się.- Dziękuję Ci, Ericku. Świetnie się dziś bawiłam.- spojrzałam na niego i nerwowo przegryzłam moją dolną wargę.
-Dziękuję Ci, Katniss.- uśmiechnął się i spojrzał na moje usta. Zbliżył swoje usta do moich i wsunął w nie język. Po chwili odwzajemniłam pocałunek. Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie.
-Dobranoc księżniczko.
-Dobranoc Erick.- odwróciłam się i weszłam do mojego domu. Zamknęłam drzwi i poszłam do kuchni. Zjadłam jabłko i poszłam na górę do mojego pokoju.
Mój pokój nie jest za duży, ale też nie za mały. Podłoga wykonana jest z drewna, a ściany pomalowane są na biało. Pierwszą rzeczą, którą zobaczycie po wejściu do mojego pokoju to telewizor, który znajduje się na ścianie naprzeciw drzwi. To 32-calowy Sony, a pod nim znajdują się moje elementy. Mam także Playstation. Po obu stronach telewizora znajdują się szafki, gdzie trzymam różne rzeczy (od zabawek, po stare quizy, aż do przewodów i innych rzeczy). Na lewej szafie znajduje się drewniany model orła, który zmontowałam i jedna z tych kryształowych kul elektrycznych. Na przeciw lewej ściany są dwa biurka. Na jednym znajduje się komputer, a drugie jest moim biurkiem do nauki. Na tej ścianie znajdują się również drzwi do mojej łazienki. Prawa ściana jest całkowicie pusta. Na przeciw ściany, gdzie są drzwi, znajduje się moje łóżko.
Przebrałam się w piżamę. Weszłam do łóżka i spojrzałam na lustro. Zauważyłam notatkę na nim, wzięłam ją i przeczytałam.
'Złamałaś moje zasady. Powiedziałem, nie zakochuj się w nikim albo cię znajdę. Znasz karę za łamanie moich zasad. TERAZ PANIKUJ, BO WRÓCIŁEM.'
Co to jest? Jakiś żart? Kto mógł to zrobić? Potem sobie przypomniałam. Mój były chłopak, Justin. Ale to nie może być on, przecież on nie wie, gdzie mieszkam. Porwał by mnie, gdyby dowiedział się, gdzie jestem. On nie zostawiłby tej głupiej wiadomości na lustrze.
Stałam przed lustrem w mojej łazience, czując się, jakbym miała deja vu.
Tak wiele razy wcześniej stałam dokładnie w tym samym miejscu, patrząc w lustro, biorąc wszystkie szkody, które wyrządził mój 'chłopak', na siebie. Echo głosu Justina, które nasilało się w mojej głowie, w końcu doprowadziło mnie do histerii.
'Nigdy nie pokochasz kogoś, tak jak mnie, Katniss.'
Rzuciłam moją głową do przodu i walczyłam z pokusą, by wykrzyczeć głośno, by odszedł.
'Nawet nie próbuj się w kimś zakochać, bo nie pozwolę na to. Znajdę Cię i przyprowadzę do mnie z powrotem.
Potem przypomniałam sobie pierwszy raz, gdy chciałam uciec. On strzelił w moją nogę. Błagałam go, aby przestał.
'Myślisz, że jesteś mądra, ale tak naprawdę jesteś taka głupia, Katniss. Jesteś moja i nie możesz uciec, ty głupia dziewczyno!'
W końcu pozwoliłam sobie na przeraźliwy krzyk. On nie wie, gdzie jesteś, Katniss. Uspokój się. Wszystko w porządku. Po prostu połóż się spać, naprawdę tego potrzebuję.
___________________________________
Od autorki: Dziękuję za czytanie. Powiedzcie mi, co myślicie? Powinnam kontynuować, czy nie?
EXTRA! SUPER TŁUMACZENIE! <333 :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie pisz dalej... Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów ;p
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na nastepne :)
OdpowiedzUsuń